Nawiązując do poprzedniego wpisu: ... DARY!!! ;) i tyle w tym temacie. Nie podsumowuję 2012, uważam go za pożegnany. Czas rozpocząć nowy, na całkiem czystej stronie. Tyle jest planów na ten rok, tyle jest ważnych wydarzeń. Już czuję, że będzie to dobry rok, choć momentami trudny, ale mam dobre nastawienie. A co jest jak narazie w nim najwspanialsze? Pierwsze minuty nowego roku spędzone z Kimś Wyjątkowym. To najlepsze powitanie kolejnego roku...
Wszystkim, którzy mają nie po kolei - niech ten rok będzie legendarny ;)