photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 11 KWIETNIA 2010

Ciężko opisać tragedię jaka wydarzyła się wczoraj. Ta tragedia to strata nie tylko Prezydenta, jego żony i współpracowników, załogi, ale przed wszystkim cierpienie rodzin, którego nawet nie jestem w stanie sobie wyobrazić. Wierzę,że te spontaniczne reakcje Polaków są prawdziwe. Nigdy nie przypuszczałabym,że przeżyję śmierć prezydenta, o często tak odmiennych niż moje poglądach. Teraz to nie ma żadnego znaczenia.

Takie wydarzenia zawsze skłaniają mnie do refleksji - gdzie jest Bóg? A raczej utwierdzają w przekonaniu,że jeśli  nawet istnieje, to bywa okrutny...  Być może cierpienie uszlachetnia  i "niezbadane są wyroki boskie", ale jak wytłumaczyć to osobie która już nigdy nie spotka swojej ukochanej osoby? Kościół straszy nas piekłem,  uważam,że dla ofiar i ich rodzin to piekło jest tu- na Ziemi.  Jak wytłumaczyć dzieciom,które już nigdy nie zobaczą swojego ojca czy matki,że Bóg miał w tym swój ukryty cel? Z pewnością nikt z żyjących nie jest w stanie odpowiedzieć na to pytanie.

Jedyne co mogę jeszcze dodać : życzę rodzinom zmarłych dużo siły aby poradzili sobie z tym ogromnym cierpieniem, a wszystkim, którzy zginęli w tej katastrofie  - wiecznego spokoju.

 

 

 

 

 

Komentarze

Photoblog.PRO explsp Wielkie kłamstwa są skuteczniejsze od małych, gdyż w ich wypadku perspektywa poznania prawdy grozi "runięciem świata"...................
20/04/2010 8:38:56
amandie [ ' ]
12/04/2010 12:52:31