"Och, miłości moja, tęsknię za tobą, tę tęsknotę jak ból czuję w skórze, w gardle, z każdym oddechem mam uczucie, jakbym wdychał pustkę w piersi, w których już cię nie ma."
/Cortazar/
Tak strasznie pragnę Cię obok, tak już przywykłam do tego, że twoje ramiona są lekarstwem na każde zło na świecie, i kolejny raz jesteś poza zasięgiem, niedostępny, i dawne uczucia jakby wracają, takie znajome (gdzieś już kiedyś to czułam, wiesz?).
Tak gorąco obiecywałeś, że wszystko będzie dobrze i znów będzie pięknie.
A dziś kolejny raz łzy, rozczarowanie i nie ma Ciebie obok. Gdzie zawsze jesteś, kiedy jest mi źle? Czemu każdy to widzi, tylko nie ty? Czemu Ci, na których mi nie zależy jak na Tobie wydają się bardziej mnie kochać, niż ty? Czemu mam wyrzuty sumienia, że nie potrafię im dać tego samego, bo ciągle oczy mam zwrócone na ciebie? Czemu niewłaściwe osoby ocierają mi łzy? Czemu rzuciłam dla Ciebie wszystko i teraz nie mam nic, wszystko trzeba by zbudować od nowa?
Przestaję czuć to co kiedyś, mam wrażenie, że oddalamy się od siebie niebezpiecznie. Zaczynam oddychać razem z Pawlikowską-Jasnorzewską.
A TY, kiedyś jedyny i niepowtarzalny, obiecywałeś mi jeszcze niedawno, że "wszystko będzie Oliwko dobrze" i że będę szczęśliwa. Co w takim razie jest nie tak?
"Dziś brakuje mi twej dobrej rady, dziś nie umiem sobie z tym poradzić..."
Wskaż mi proszę drogę, nie mogę tak stać w miejscu, bo mi serce gnije. Wyśpiewaj mi proszę rozwiązanie. Zawsze tak potrafiłeś przywrócić mi nadzieję i uśmiech.
Czemu dziś wszystko jest nie tak, wszystko nie tak jak powinno?
I nasza ostatnia rozmowa o tęsknocie na 'kiedyś'. Co z tego, jeśli nic nie da się zmienić? Szukam bezskutecznie tego śmiechu, spontaniczności, dziś słońce wstaje jakby później, kiedyś dzień był jakby dłuższy i bardziej dynamiczny. A ty mi mówisz, że to nie wróci. Że też chciałbyś, by było jak dawniej, żebyśmy byli tacy jak kiedyś, a potem mi mówisz, że tak się nie da.
Mam już wszystkiego dosyć, potrzebuję jakiejś dłoni, która mnie z tego bagna wyciagnie i pozwoli się uśmiechnąć. Zupełnie teraz nie wiem, kto mógłby to zrobić.