Moja obroża jest ze mną już całą dobę. Nie mogę się nią nacieszyć. Chcę jeszcze tylko moją koszulkę z TWD i będzie świetnie.
Ponoć dostanę jeszcze kieckę z kotem, no cóż. Mów siostrze, że nie nosisz sukienek, niech siostra kupi Ci sukienkę.
Nie chcę Cię takiej, jaką teraz jesteś. Przepraszam. Tak mi przykro. Chcę umrzeć.
A tak ogólnie chyba się rozchoruję i z mojego wyjazdu dupa. Czyli umrę jeszcze bardziej niż do tej pory, ale nie przejmujcie się. Myślałam, że bez serca nie można żyć, ale jak widać myliłam się - ostatnie doświadczenia mnie w tym utwierdziły.