odpowiedź jest prosta:
zamiast iść do szkoły 7, wsiadłabym w pierwsze lepsze TLK do Wawy, cierpliwie poczekała te dwie godzinki do dworca, pojechała pod pewną instytucję i czekała kolejną godzine lub dwie, a potem
z całym swoim wdziękiem i urokiem, z całą swoją uprzejmością i szacunkiem (oraz całą siłą, jaką mogę z siebie wykrzesać) strzeliłabym skurwielowi w ryj z mojej jak zwykle opierścionkowanej kościstej łapy i prosiłabym życie, żebym nie musiała ponieść zbyt dużych konsekwencji swego czynu.
Przejdźmy jednak do rzeczy ważniejszych.
Jeszcze 25 godzin i będę najszczęśliwszym człowiekiem chodzącym po tej planecie. Cieszcie się razem ze mną. Czyżby koniec cierpienia? Na co ty liczysz, Dadziu? Życie jak zwykle napluje Ci w ryj ze śmiechu.
Inni zdjęcia: .. fuckit2296** szarooka9325Nic chasienkaUrlop szarooka9325:) dorcia2700Feelings pamietnikpotwora1519 akcentovaSoczki i piwko. ezekh114:) tezawszezle;) virgo123