Nieukryte przesłanie.

Mam dla Was nieukryte przesłanie. Piękne, prawda? :*
Tyczy się wszystkich.

Bo kurwa wyobraźcie sobie, że nie jestem pierdoloną machiną, która zawsze podejmuje racjonalne decyzje, która zawsze wie czego chce, jest pewna siebie, wszystko potrafi i wszystkiemu sprosta. Wiem. Zawsze ja jestem najgorsza i zawsze ja popełniam najgorsze błędy, chociaż przecież nie mam takiego prawa. Nie mam prawa popełniać błędów.

Tak, kurwa. Mam dość. To zawsze ja jestem zła, zawsze. To ja się nie wywiązuję, ja pyskuję, ja się wydzieram, ja prowokuję kłótnie, ja się lenię, ja mam wszystko w dupie, ja nic dobrze zrobić nie potrafię. Oczwiście. Róbcie, co Wam się podoba. Rańcie mnie, niszczcie moje serce. Ciekawe, czy ktokolwiek zjawi się na moim pogrzebie, czy ktokolwiek odwiedzi mnie w szpitalu psychiatrycznym, czy ktokolwiek się w ogóle zastanowi, dlaczego mnie nie ma. Czy ktokolwiek zauważy brak. Miejcie mnie w dupie. Wasza wola. Kiedyś po prostu nie wejdę na skejp, na gg, na wl, na fb. Kiedyś po prostu nie otworzę laptopa, nie napiszę nic. Zniknę. Jak już będę miala dość.

Czara się przelewa. Krople padają powoli, wystukując nieprzyjemną melodię. Kto ją przepełni?