Jest pewna fotografia, nasze zdjęcie. Na nim Ja i Ty, nasze wspólne objęcie.
Ono na nim trwa wiecznie a my sama wiesz... To tylko wspomnienie, które wylewa tyle łez.
Powiedz co czujesz, drogi się skrzyżowały. Było kilka głupich błędów wszystko poszło na straty.
Jak kamień wpadł do rzeki tak przepadła nasza miłość. Serce rozdzielone jakby ktoś je przeciął piłą.
Codziennie te same pytanie jakby było dalej? Czy szczęśliwe zakończenia są tylko u autorów bajek?
Tak naprawdę sam już nie wiem jak to się skończyło. Każdy poszedł w swoją stronę bez obarczania się winą.
Co było przczyną, czy to naprawdę ważne? Po prostu się skończyło coś co dużo było warte.
To była miłość, która miała nieść prawdę. Tak jak te słowa, czyli kocham CIę na zawsze.
Fotografia... nasze zdjęcię.
Fotografia...
Fotografia...
Powiedziałaś, że to koniec, ale nie odeszłem. Wciąż walczyłem, walczyłem całym moim sercem.
Chciałem być przy Tobie kochać Cię wiecznie, przytulać gdy Ci zimno i uchronić Cię przed deszczem.
Lecz dałem sobie spokój, bo wszystko szło na marne, płakałem na Twym ramieniu, aż w końcu się poddałem.
Ty dalej próbowałaś dać mi to do zrozumienia, że chcesz mnie mieć jedynie za przyjaciela.
Odeszłem na twarzy tyle łez, ktoś się pyta co mi jest to wkręcałem, że to deszcz.
Lecz dłużej tak nie mogłem, szukałem pomocy, gubiłem się w sobie i nie wiedziałem co mam robić.
Teraz sam samotny przelewam to, pisze. Czy Cię kocham? staram się o tym nie myśleć.
Szukam szczęścia gdzieś, Jak to będzie tego nie wiem idę dalej przed siebie.
Fotografia... nasze zdjęcie.
nowa wychaczona piosenka. ;)
+ u mnie. w porządku...