Znowu to samo. Było ok cały dzien.. byłan na siłowni cieżko pracowałam aby tylko osiagnac cel
ale chęć obzarcia sie ze mna wygrała.. rzuciałam sie na paczke ciastek i zjadałam j=ich tyle ze sie ruszac nie moge. To jest chore. tak bardzo chce schudna i to od dluzszego czasu. Idę bo nie daje rady. czuje sie jak tłusty baleron.. zaraz ja jestem tłustym baleronem. Nigdy nie bede szczupła.. nie wiem czemu w ogóle sie łudziłam. Chce sie zapaść pod ziemie zeby nikt nie mógł patrzec na to jak wygladam. Najgorsze jest to ze nie mam z kim pogadac o tym. wszyscy mnie zbywaja słowami ze głupio mówie ze po co sie odchudzac.. ale ja tego chce. bardzo. chyba za bardzo