Tak wiem nie było mnie tu.. sporo naprawde sporo czasu.
myślałam że dam sobię rade bez bloga ale nie.
zbliża sie nowy rok a moje postanowienia nie zostały zrealizowane, czuje sie do bani.
czas wziąc sprawy w swoje ręce , osiągnąc najwyższe satium determinacji i osiągnąć upragniony cel.
każdego dnia chodzi za mna myśl "patrz jak wygladasz" ale i tak wracam do domu ze szkoły i wpakuje w siebie zawartość całej lodówki.
czyżby jedzenie stało sie juz obsesją> nie wiem, ale czas zatrzymać proces obrastania mojego ciała w tłuszcz.
za dużo czasu straciłam. Nie mogę sie poddac, nie mogę..
Błagam o pomoc, o wsparcie