tak, wierzę, że są rzeczy niezmienne.
zmienia się tylko kolejność.
czy się można żegnać
na stałe
kiedy już w chwili
zamknięcia się
pociągowych drzwi
myśli się o powrocie?
z perspektywy czasu pojęłam, że
zapotrzebowanie na wehikuł czasu
ma
już tylko swoje uzasadnienie w tym, by
w odpowiedniej chwili
wstać od stolika, założyć płaszcz
i wyjść bez słowa w jesienny chłód brackiej.
dzisiaj był taki wieczór
jak te w zeszłym roku,
które spędzaliśmy
w czterech ścianach tamtego mieszkania,
w,
dzielonym na spółę z zegarem naściennym,
pokoju
słuchając iggy'ego popa.
wszystko proste.
to chyba lubię najbardziej.
to lubię najbardziej.
bez żadnych "chybów"
18 PAŹDZIERNIKA 2016
12 LISTOPADA 2015
8 LISTOPADA 2015
12 WRZEŚNIA 2015
21 GRUDNIA 2014
6 GRUDNIA 2014
18 LIPCA 2014
12 MAJA 2014
Wszystkie wpisy