emooczy.
nie wykorzystałam dobrze weekendu, znów zmarnowałam cenny czas
czuje sie wypoczęta (15 godzin snu robi swoje) jednakże zupełnie pozbawiona energii
znów mam nastrój refleksyjny, a w moim przypadku zwiastuje to zło
naoglądałam się telewizji, czego zazwyczaj unikam i chyba nadal powinnam to robić , bo w ten sposób wyłącznie zwiększyłam swoje kompleksy, po raz kolejny
czuję się wykorzystywana, z pewnością słusznie, dlatego właśnie lepiej gdy nie rozmyślam
ogólnie w moim świecie panuje teraz czas szczęścia, w rzeczywistym mogłoby byc inaczej ale rzadko w nim bywam.
chociaż w sumie nastąpiła duża zmiana, jeśli chodzi o moją definicję szczęścia, przez co moze trudniej jest mi je zdobywac
czuje sie przygnębiona , zdecydowanie i niestety juz w tej chwili muzyka, dobra ksiazka bądź tabliczka czekolady nie są w stanie mi pomóc.
zatęskniłam częściowo za dawnymi czasami i za ludźmi kiedyś mi bliskimi, nie wiem w ktorym moemncie wszystko tak sie zmieniło
w sumie troche mi szkoda.. ble ble ble, wypluwam te słowa. to tylko ten nastrój.
chciałabym miewać cie czesciej.
chcialabym odzyskac moje adhd, wroc kochanie wroc, bo moze jednak senna stabilizacja nie jest dla mnie stworzona.
http://lorr.odpowie.pl pytajcie bo zalatuje nudą, a tak to chociaz mam sie z czego pośmiać.