Pozbyłam się pejsów. Częściowo. Fryzjerzy ssą, jutro po szkole łapię żyletkę i kończę.
Jeszcze dwa dni mordęgi i FERIE! Dwa bite tygodnie na odespanie wszystkiego do Wielkanocy włącznie. Z drugiej strony, trzy tygodnie do następnego chóru, to już nie tak fajnie...
Jedyne, co mogę powiedzieć w obecnej sytuacji to... BUCK-TICK, NAPIERDALAJ. Atsushi - patrz zdjęcie - ma przekomiczne odpały na scenie i myśli, że to seksowne.
Meh. Idę spać.