Jakbym nie miała co robić na matmie. Będę rysować potwory w paski.
Mama poprosiła, żebym z nią pojechała po kanapę - ok, trzeba poudawać, że coś się w domu robi. Pojechałam. Po drodze mama stwierdziła, że jak mamy ponad cztery stówy luzu, to i biurko mi od razu kupi - super, cieszyłam się jak prosię w błocie. Ale jak teraz mówię, że chcę stare wywalić i wstawić to nowe, to już krzyk, że nie, że najpierw duży pokój, że to, że siamto, że od razu chciałabym całość u siebie odwalić, nie czekając na nich.
A pewnie, że bym chciała, meble po bracie już dogorywają, a zielonymi ścianami rzygam gdzieś tak od ferii. Poza tym za mój pokój płaci tata, a całą właściwie robociznę we wszystkich pomieszczeniach i tak odwalam jako jedyny faktyczny facet w domu. Jak ja czasami nie rozkminiam rodziców.
...
Lalalala, potworkiem w paski jestem, pod twoim łóżkiem mam swoją norę. W nocy odgryzę ci nogi.
...
*Monstrum szuka w szafce świeczek. Znajduje jakieś kadzidełka z napisem "Cannabis", nie wie, co to, odkłada. Podbija ojciec, widzi kadzidełka*
T: Aga, wiesz, co to jest?
A: nie (i szczerze mówiąc, mam to gdzieś)
T: *mądra mina* to jest marihuana. chcesz spróbować?
Nie cieszta się, to tylko tak zwany "zapach konopii indyjskich". Właściwie to nawet bardziej śmierdzi niż cokolwiek innego robi.
...
Fuck yeah, już prawie weekend. Dwa cudowne dni na lakierowanie podłogi w dużym pokoju, sprzątanie zawartości biurka, naukę na historię, robienie prezentu dla Reia (przykro mi, pamietam, nie wywiniesz się).
...
Monstrum chce swoje nowe łóżko. Może i nie można się pod nim ukryć, ale stare coraz bardziej przypomina deskę. Tym bardziej, im bardziej chce mi się spać.
...
I znowu to samo - zachowałbym się jak każdy prawdziwy mężczyzna w mojej sytuacji i schlał w trupa, ale nie ma gdzie, jak, kiedy, czym, za co, no i jak znowu odezwie się moje głupie poczucie obowiązku, to kogoś pogryzę.
...
"Ty naprawdę byłabyś dobrym mężczyzną :D Masz niski głos (nic nie mam), lubisz dziewczynki (nic nie mam) i nie jesteś gejem (szkoda XD, ale dalej nic nie mam), a po rozstaniach zachowujesz się jak mężczyzna (to jest zue)"
wypowiedź anonimowa
Dziękuję. Gdyby nie to, że chcę mieć dzieci, moi rodzice mieliby drugiego syna na całego.
A gejem jestem. Troszeczkę. Ale tylko troszeczkę.
Nie rozumiem, czemu ludzie się tego czepiają. To moje ciało, moja płeć, ja się z nią męczę od ponad szesnastu lat i pomęczę jeszcze trochę, więc chociażby prawem zasiedzenia mam nad tymi aspektami pełną władzę i kij wam do tego, czym jestem. A tłumaczenie się, że to obrzydliwe, wsadźcie sobie głęboko w nos.