Popusiowa koszulka. Musiałam zrobić zdjęcie. W końcu na nim jest mój hmm.. Dominisia by powiedziała, że KLON.
Nie no. Słodkie jest. Dzisiaj z bólem serca musiałam wstać o 10, co w wakacje jest dla mnie niedopuszczalne! Powinnam
jak zwykle wstać po 12, ale nie! ;p. Kto bierze udział w akcji: "Mordujemy budziki"? Póół dnia spędziłam na zakupach.
NIGDY WIĘCEJ! Moja noga mi odpada, druga też! No strach sie bać. Byłam wszędzie gdzie się dało.
Potem sobie powiedziałam: "Gdy skończę to w nagrodę kupię sobie ogromnego kebaba" A tu co się okazało? Zamknięty lokal!
No myślałam, że upadnę. Tak się nastawiłam. Teraz obecnie głoduję siedząc i chyba zjem sobie sphagetti z kubeczka.
Byłabym bardziej wypoczęta, ale oczywiście Grelek musiał chcieć gadać :P. Aaa tam. Zapewne dzisiaj też będziemy wymieniać się
słowami do późnego wieczora.Mykam, miłego południa :).