Mam poczucie tego, że zostałam sama. A ostrzegali...
Mówili że tak to się skończy że jestem głupia...
Ale nie chciałam słuchać, więc teraz mam...
Z jednej strony nie mogę powiedzieć że żałuje...
Ale drugiej... Jeszcze nigdy nie czułam się taka samotna, niechciana, nierozumiana, zlekceważona i bezradna....
Nie wiem co z tym zrobić, ale zaczyna mnie to przerastać, nie wiem co o tym wszystkim myśleć. Czuje się okropnie... Jak jakaś... Ehh sama nie wiem jaka.
Niby niektóre osoby starają się czegokolwiek dowiedzieć widząc mnie w takim stanie, na siłę pocieszać i radzić.. Tyle, że dają rady oczywiste, które dałby każdy, nad którymi nie trzeba zbyt wiele myśleć, których zastosowanie nawet nie wchodzi w grę. Wiem, może jestem głupia, ale nie wchodzi w grę. Potrzebuję rady która powie mi co zrobić, jak zmienić obecną sytuacje, jak się nie denerwować, jak naprawić wszystko... A nie iść na łatwiznę...
Może rozwiązaniem jest dostrzeżenie czegoś, czego nie widać na pierwszy rzut oka ?...
Tylko niby jak...
Aktualnie staram się poprawić sobie humor disco polo, zaraz chyba wezmę Labofarm i powinno na jakąś godzinkę mi przejść. Tylko jak długo co godzina można brać tabletki na uspokojenie żeby czuć się lepiej... Wolę nawet nie próbować . Brakuje jeszcze tego by ktoś pomyślał, że chcę się uśmiercić. Chociaż może wtedy by cokolwiek zrozumieli... Tak wiem, odpierdala mi do reszty. Depresja jak chuj.
Co dalej ?... ;(
Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24