Dopadła mnie dziwna przypadłość. Nostalgia. I takie inne sobie podobne i tylko mnie znane. Watro pomyśleć czasami o czymś, tylko po to,
by zaspokoić myśli, umysł, ciało, duszę. Boimy się podjąć ryzyka. Wejść w głebiny oceanu, i odepchnąć się od brzegu by wypłynąć w nieznane.
Nie chcę się bać. Nie lubię. Nie chcę. Nie chcę, ale co z tego? Zrobię tak, a potem i tak wyjdzie wynik odwrotny do zamierzonego. Nie. Boję się.
Znów. Czy kiedykolwiek czuliście, że coś się zbliża, że jesteście już o celu, o kresu wędrówki, i gdy tylko to coś jest na wyciągnięcie ręki
i wyciągnięcie tą dłoń, to coś znika? i nie pozostaje po tym czymś ani śladu? Żadnego? Najmniejszego? Nawet pierdolonego odcisku?
Nic? Nieźle. Mój aktualny stan? Cóż jest bardzo dziwny. Czuję się jakbym była na jakimś odwyku, a co najdziwniejsze, to nie wiem
od czego miałabym się odciąć. To jest dziwne, ale i kojące jednocześnie. Niezwykłe połączenie. Niezwykłe, nie ważne w jaki sposób:
pozytywny, czy nie, mogło by się utrzymać jak najdłużej. Bo koi i uspokaja. A mnie potrzeba uspokojenia. I to bardzo dużej dawki.
Niemal śmiertelnej. Jednak nie wiem jak mogę ją sobie zaaplikować. Mogę w ogóle? Gorsze rzeczy sie robiło. Bułka z masłem.
Bułka z pierprzonym masłem bardzo dobrej jakości na które nawet mnie nie stać.
Inni zdjęcia: ... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallery... harrypottergallerySeverus i Lily... harrypottergallerySzczęśliwy Severus... harrypottergalleryKomplet czarna mini koniczynka otienWidoczek andrzej73