photoblog.pl
Załóż konto
Ważne!

Zdjęcie widoczne dla użytkowników posiadających konto PRO

Kup konto PRO

Witam.

W domu siedzieć jak dla mnie to katorga troszkę,

Lubię się ruszać, w sensie się spotykać ze znajomymi, a teraz już nie mogę :c

 

 

Mieszkam tymczasowo u dziadków, pomagam im itp. Dziadek ostatnio się zle czuje, co mnie dobija mocno, bo ma raka. Mieszkając z kimś kto ma tą pierdoloną chorobę widzisz na codzień jak go to wyniszcza, jak z człowieka który wychodził, cieszył się dniem, działką i korzystał z dnia jak tylko mógł przechodzi w człowieka który leży, bo nie może nic innego za bardzo zrobić. To tak bardzo boli mnie, bo uświadamiam sobie powli, że on już z tego prawdopodobnie nie wyjdzie. To jest ta jebana prawda, która nie ma prawa ujrzeć światła dziennego, ale gdzieś tam niestety jest. Nie chce nawet sobie wyobrażać tej straty. To tak kurwa boli..

 

 

To nowa rzeczywistość

Ten pierdolony wirus jest wszędzie.

FAK JU

 

 

 

Wstaję codziennie dosyć wcześnie jak na mnie bo o 9/10 woa.

Komputer, filmy, muzyka, granie i sprzątanko.

Zrobię tą chatę na błysk.

 

 

Także ten..

Doceniajcie ludzi, póki ich macie. Bądzcie życzliwi zawsze!

Dodane 24 MARCA 2020
120