Gubimy miejsca
Odnajdujemy ludzi co krok
Budzi się mrok
Opada na mój blok i Twój blok
To dla miasta, tak rodzi się noc i widzę Nas tam
Niejedna gwiazda szukała tu swojego gniazda
I zgasła
Tu każdy żyje, by żyć
Ale o sobie już nie wiemy prawie w ogóle nic
Kolejny mit, puste słowo i krzyk, zamknięte okno
Na końcu i na początku jest samotność!
Wakacje, nie kończcie się ; c