hej piękne, miałam dziś gnić niedzielnie w domu
ale że słoneczko tak nachalnie zaglądało do okna, to stwierdziłam- trzeba ruszyć dupe
no to poszłam biegać, nigdy nie zrozumiem min gapiów, jakby przelatywał im przed nosem jakiś dziwny stwór
bo wstał z kanapy
jeszcze w niedziele
świat oszalał- myślą
bilansik:
ś- owsianka, kawałek jabłka, kostka gorzkiej, łyzka naturalnego
Ś2- kanapsa z kurczakiem, ogórkiem, keczupem, sałatą
O- omlet owsiany, truskawy, jabłka kawałek, kostka gorzkiej, łyzka jogurtu i wiejskiego, orzech włoski
K- placuszek z białka i owsianych i łyzki budyniu, dodatki te co wyżej
Aktywnosc:
30 min bieg
jakies cwiczenia na tyłek
i brzuch
jestem sama, śpiewam, reszta u babci
znowu w 4 kątach, bezpieczna
muzyka mnie ratuje