Jak Iga przypomina lato, to ja też :)
Jeeeeny, jaka ja byłam wtedy szczęśliwa, i świeciło słońce, i aaach, ja chcę już lato... c:
We wtorek byłyśmy z Igą na Poradniku, kolejny film, który pewnie-by-mi-się-podobał-gdyby-nie-przeczytanie-fantastycznej-książki. Ale była Jennifer i Bradley *.*
W środę do szkoły, znowu musiałam się przyzwyczaić do wstawania o szóstej trzydzieści :c Myślałam, że w sobotę pośpię, ale kochana Dwójeczka musiała wymiślić w ten weekend Drzwi otwarte -.- Aż mi się nie chce wierzyć, że będą u nas w szkole ludzie jeszcze niżsi od tegorocznych pierwszaczków o.e
A tak ogólnie to jest bardzo dobrze, mam powody do uśmiechu i coś czuję, że będzie dobrze. :)
Gdyby tylko przyszło słońce. Tak właściwie to dzisiaj jest 16. dzień astronomicznej wiosny. Just sayin'
and there's no remedy
for memory
I jeszcze dziękuję Mai za cudne piosenki :*