Z cyklu : gdzie jest darmozjad..?
"Gdzie jest Pepe?" xD
Granie bez TupTupa, Wratha_ i Vica i Valdora jest nudne... Bo wiecie, włączyłam Shaiye bo TupTup znudził się LOLem i chciał ściągnąć coś nowego. Szkoda, że miał jakieś problemy, a potem musiał iść :/ Wrzucę instalkę na jakiegoś filehosta, a to się tak wolno ładuje :/... Ale może on jutro ściągnie i pogramy razem nieco. W końcu żadne z nas nie będzie noobiło czy coś ^^
Bez kitu, tęsknię za Wrathem i Vicem :( Szkoda, że nasz kontakt tak jakoś się urwał... A ja już dojrzałam i byłabym gotowa dotrzymywać im towarzystwa nie jako gówniara, ale jako normalna kobieta ^^
*dojrzałam na tyle, by nie być "gówniarą" :D
Napisałabym opowiadanie, ale nie umiem. Nie wiem, jak zacząć, nie wiem o czym, nie wiem po co. Pouczyłabym się, ale mi się nie chce. Zjadłabym coś, ale na nic nie mam ochoty. Nawet na anime tak jakoś... Tak jakoś nie. Nienawidzę takich dni, gdzie Motywacja odpoczywa w ciepłych krajach, a zastępują ją Lenistwo i Foch na-wszystko. Że niby miałabym wyjść na dwór...? Hahaha xD
Słucham sobie soundtracku z Nurarihyon no mago. Lubię to anime. Naprawdę, ma takich zajebistych bohaterów <3 Nienawidzę Onmyouji, ale ten z epoki samuraiów jest zajebisty <3 I ten wężowy uśmiech <333333 I ta bezwzględność <3333 Mój typ <333
To uczucie, gdy postać trzecioplanowa przyćmiewa swoim blaskiem postać pierwszoplanową :D
Zgasiłam sobie światło i od razu poczułam się lepiej xD. I muzykę głośniej dałam. I taka motywacja nagle oO Motywacja się za mną stęskniła i wróciła z wakacji <3
W jednej chwili taka nagła zmiana nastawienia. I tak nie będę się uczyć, ale przynajmniej zebrała energię, by nie być taką rozlazłą dupą co nawet na kompie nie ma co robić.
Jutro Japooński.
Wiecie? Ja w zasadzie nie wiem, co chciałabym robić w przyszłości... Większość ma jakieś pasje, a ja mam tylko anime i mangę... Rysowanie odpada, muzyka odpada, tłumaczenie chyba też odpadnie, bo nie dostanę się na japonistykę jak tak dalej będę sie uczyć... Nauczycielstwo odpada - przecież nie umiem się nawet zachować w towarzystwie oO
Dla mnie najlepsze byłyby czasy, gdy zamiast samochodów były konie, a pracą kobiety były tylko pranie, sprzątanie, gotowanie, cerowanie oraz dbanie o męża. W zasadzie myślę bardziej o Japonii, bo Teocentryzm średniowieczny jest pojebany oO Lubię średniowiecze, ale ludzie wtedy mieli nasrane w głowach.
Pełnia jest.
Chciałabym się urodzić w Japonii i wciąż wyglądać jak Europejka xD... Uczyć się tam i wgl. Byłabym pewnie najbardziej znienawidzoną dziewczyną wśród dziewczyn xD I łamałabym serca wszystkich niższych ode mnie chłopaków!!! A co!
Pan Wasielewski opowiadał, że w Japonii uwielbiają białoskórych. Im bielszy, tym piekniejszy, jak w średniowieczu, renesansie, baroku xD... Zgadzam się z Japońcami w 100% :D A co, narcyzm jak najbardziej wskazany! Hahaha, Byłabym 10000x bielsza od nawet najbielszej japonki wybielającej sobie skórę xD Och, jakie to smutne :D
I wszyscy by się na mnie paczyli. To mogłoby być trochę irytujące xd. Jednak takie dzieciaki w gimnazjum/liceum to nie to samo co dorośli japończycy w końcu.
Prawdę mówiąc, przez miesiąc byłoby fajnie, ale potem bym miała tego wszystkiego dość.
Byłabym dla japońców taką postacią, co jak w anime się pojawia to zawsze z pastelowym tłem i błyszczącymi gwiazdkami <3 I tak nie wiecie, o czym mówię xd... Pewnie mnie wyśmiejecie w komentach... Śmiejcie się do woli, ja tam bym chciała zobaczyć, jak by to było. A może jednak jestem tak brzydka, że nawet bycie obcokrajowcem (+30 do urody) by mi nie pomogło...? I nie godojcie mi tu, że wcale nie jest ze mną tak źle, przecież widzę swoje odbicie w lustrze. Przecież ja wyglądam jak facet :/ Nawet ubieram się jak facet, bo wstydzę się ubierać w obciślejsze ubrania :/
O M F G. Właśnie zaczęłam oglądać video typu "How to get japanese boyfrend"
Ja pierdole, upadam, ale w zasadzie, to dobrze mi z tym xD