Bardzo milutko wczoraj było dziś pęka mi głowa co prawda. No ale daje radę :) Dzisiaj siedzimy sobie w domku z misiem, który własnie poszedł się kąpać. Dzisiaj dzień objadania się, filmowo i leżenie w łóżeczku, tak to jest to! Tego właśnie potrzebuję, w końcu odpocząć. Jutro 18-stka kuzynki, więc trzeba się wybrać. No i w niedziele urodziny teściowej nie wiem jak to pogodzę, ale jakoś damy radę :) Od poniedziałku znowu zacznie się :( Ale za dwa tygodnie mam tydzień wolnego. Będę musiała wziąć się za generalane porządki w domku, no i połowe tych dni pewnie spędze sama, bo misiaczek wyjeżdża ;c dam radę przecież, jak zawsze! :) Najważniejsze, że już wyzdrowiałam. Miłego weekendu :*