Zdjęcie przedstawia towarzyszy niedoli. Od lewej: Fred, Cyziek i Kropka. Towarzystwo usytuowane jest na kluczborskich salonach, dnia 28. marca roku bieżącego.
Czytam "rozmowy z Lutosławskim". Ten człowiek to cyborg, w słowa znaczeniu pozytywnym. Słuchajcie i czytajcie. U mnie kolejność odwrotna, lecz spowodowana licencjatem, w którym pan Lutosławski kończy partię sławetnych polskich kompozytorów. Tak sobie ubzdurałam. Potem Niemcy i Francja, następnie ich szalone podróże i jeszcze jeden mały akcent, myśl podrzucona - nie moja - jednakże wspaniała. Wszystko wiem, tylko nie chce mi się porządnie przysiąść, zawsze "coś" !
W sobotę jadę tańczyć na weselnej imprezie i jaram się żywym ogniem, gdyż stałam się posiadaczką szpilek, które są najładniejszymi od czasów studniówki ( kolejne po tych również będą tymi najładniejszymi na świecie - tak jest zawsze ;) ).
Beti, jak żyjesz? Dysonanse w pracy minęły? Pozdrawiam!
G.