Fotografia przedstawia moje laseczki ze mieszkania ze mną w prawym dolnym roku. Brakuje na zdjęciu Doti, która udała się wtedy do domu w celu powiększenia tkanki tłuszczowej.
Sesja wre, ale nie ze mną. To już wiecie. To nie jest do końca tak, że ja nic kompletnie nie robię, bo zajęłam się pisaniem licencjatów. Obecnie zajmuję się Turystyką i Rekreacją oraz Europeistyką, a więc jesteśmy w domu. ;) Biegam po bibliotekach, piszę, wszystko jak za dawnych lat. Oczywiście nie studiuję TiRu i Euro, z resztą pewnie dobrze rozumiecie o co chodzi. Czy to już przeztępstwo? Czy to da się podpiąć pod paragraf? Ostrzeżcie mnie w razie czego, nie chcę iść do paki. :P
Robię to właściwie z jednego, no może dwóch powodów. Po pierwsze straciłam pracę. Po drugie koniec końców mam chyba dobre serce. O pracy prawdopodobnie jeszcze nie wiecie. Tak.... drugi tydzień stycznia to najbardziej pechowy tydzień jaki mógł się wydarzyć. Rzuciłam studia, dostałam wypowiedzenie, zamiast za mieszkanie to zapłaciłam 500 zł na konto Play. Brawo Ola! Mam nadzieje, że wyczerpałam już limit złego w tym roku.
Tak, ostatnio smęcę. Ale może to się zmieni, już za parę dni, za dni parę....
Krupczyk
Inni zdjęcia: Przy Koloseum nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24