132

Tak wiem dawno mnie tu nie było i nie zamierzam się tłumaczyć bo nie wystarczy miejsca i skupię się rzeczach warzniejszych.

W pracy ciężko bo burcienias stwierdził że taniej będzie podatatki wysłać pocztą o zajebać ich robotą niż dać zarobić swojim urzendaskom.

Z Anką nie wyszło bo nie chcę być z kimś kto kumpleje się z Andrzejem. Nie chcę być hipokrytą bo sam lubie czasem przyćpać ale przez fetę straciłem przyjaciela ( spoko żyje ) i dlatego nie toleruje tego gówna.

Mam mętlik w głowie bo dostałem odpowiedź na pytanie które dręczyło mnie od paru lat i odpowiedź mi się nie spodobała.

No i jeszcze pojazdy.

Rower który służył mi jako słóżbowy pękł na pół i chilowo korzystam z tego mamy.

Mój zimuje i czeka na amortyzator oraz pare innych rzeczy.

Suzi ma zbiornik z olejem do załatania i czeka wydech.

Pan na zdjęciu został pozbawiony najwększych psich jaj w Zielonce.

Mam dosyć tego miasta i mam rok do końca umowy o pracę, przez ten czas muszę się przygotować oraz zdecydować gdzie.

To na tyle choć jest tego więcej to kiedyś wam wspominałem że nie lubie za długich wpisów.

Narazie

https://youtu.be/3PyoxMSEHYI

Arctic monkeys - stop the world i wanna get off with you