kiedyś je mocno trzymałaś
teraz mi patrzysz na ręce
w oczy patrz
i wiedz, że jestem sam dla siebie sensem.
Wolność pachnie kwiecistym ogrodem i spokojnymi wieczorami u boku starej kotki z książką w dłoniach.
Zdecydowanie lubię ten zapach, mimo to zbyt często odczuwam brak słodkiej woni perfum i Twojego roześmianego głosu.
To chyba nie dla mnie.