~`ROZPIERDALANKA!
No i w końcu part 2 :)
W czasie rozmowy z przyjaciółmi, dostrzegł kątem oka go idącego ze swoimi kolegami. próbował nie zawracać sobie nim głowy, ani w ogóle nie zwracac na niego uwagii. Jednakże sama ciekawośc goniła go zawzięcie, by ten chociaż spojrzał na mini sekundę, tylko raz chociażby na dzień. Jednak ten walczył zawzięcie niczym potężna lwica na polu bitwy w pogoni za pożywieniem, a staranie wyszło mu całkiem nieźle, przynajmniej do momentu kiedy to zauważył swoją nauczycielkę, kierująca się do zali, gdzie to mieli lekcję. Ruszył jak oparzony, jakby mając owsiki we wiadomym miejscu. I wtedy własnie wchodząc po schotach dostrzegł jak ON...ściąga z siebie swój sweter, uwidaczniając ulubiona cześć ciała czerwonołosego. Mianowicie był to brzuch... Miał slabość do tej a nie innej części ciała i wcale tego nie ukrywał. Wchodził po schodach jak najwolniej się da, nie interesując się lekcja ani trochę. Przypatrując się wielce uroczony, czerwieniąc się jak dojrzały pomidor albo burak widzac jego slodką twarzyczkę i rozczachrane, krótkie, blondo-rude wlosy. Otworzywszy szerzej oczy, wlazł na górę nieco szybciej, ciesząc się nieco jak mysz do ser, że udało mu się cos tak niesamowitego dla neigo dostrzec. Starał się jednakowo wchodzić ostrożnie, by się nie podknac, ale nawet to było w takim momencie i jego stanie być trudnę jak cholera... Nastepująco jednak cofnął się jeszcze na moment, wpatrując się ślepo w jego łagodny i uroczy uśmiech.