Jak był jeszcze śnieg to po wyjściu od psycholog długo jeszcze stałam na klatce schodowej i patrzyłam z piętra dziesięć-i-pół na szpitale i jak helikoptery lądują z umierającymi ludźmi. Teraz mi taki helikopter będzie potrzebny, bo głupota moja mnie zabije. W grudniu byłam najgłupsza. Kocham Ją, a zrobiłam coś najgorszego.