photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 21 MAJA 2012

Mateusz Twardosz..F. ze słodziak


 

Dzień zapowiadał się Fenomenalnie przez duże "F".

Miało być ognicho i wgl, takie tam  od pały z Przyjaciółmi, a tak nawiasem mówiąc to Matt miał być, ten słodki i kochany Grrr:D, bardzo dawno go nie widziałem i nie ukrywając z tęskniłem się.

Jakaś 15 wyszedłem sobie z domu, jak zwykle z nie wielkim 40 min opóznieniem ( chyba punktualność nie idzie ze mną w parze ale jak to mówią czego się nie nauczyłeś  zawsze możesz się nauczyć ) masło maślane xD.

Po dojechaniu do Kalwarii oraz zajściu na "Kalwariankę"--->

coś w stylu orlika, przywitałem się dosłownie ze wszystkimi łapka mi odpada ble.

W tym samym czasie odbywały się Zawody rowerowe "Just pump it- pumptrack contest."

Oczywiście nie brałem w nich udziału ale gorąco dopingowałem Best Friends, dobra dobra może nie tak gorąco, na swoją obronę mam to że zjawił się Karol.B <3  hehe te jego loczki.

O jakiejś dwudziestej godzinie poszliśmy za "Aptekę", (Miejsce do picia),no ja nie wytrzymam z tym ich slangiem :P .

Tak się rwali wszyscy do tego picia że piliśmy w 3 osoby,i tu koniec filmu taśma zerwana,pamiętam tylko jeszcze że jakiś sk8cik mi pomagał Karinka i Oczko <3.

Okazało się że nie warto na siłę szukać przyjazni bo będzie w większości przypadków nie szczera i fałszywa.

Eh takich przyjaciół to ja nie chcę, najpierw jadę przez cały Kraków potem wlekę się do Kalwarii, a to wszystko po to by się z nimi  zobaczyć no i oczywiście z Mattem.

Jak się potem okazało nie przyjechał oke oke może mnie lekko poniosło z tym piciem no ale tak bardzo chciałem się z nim zobaczyć peeeszek nie wyszło, cały poobijany z zakrwawionymi rękami leżałem tam gdzieś na Kalwariance.

Na początku OK, było zdatnie ale potem już nie za bardzo, co z tego że ktoś się upił, ja bym siedział przy nim jak pies, nie odstępował go na krok a nie kopał, pluł i polewał piwem troszkę godności, wiem wiem to nie wy ale na jedno wychodzi staliście obok i z przyzwoleniem na to pozwalaliście.

Już nie mówię o telefonie który niby zgubiłem.

kompletnie obca mi osoba pomogła się umyć i doprowadzić do stanu Przydatności społecznej.

Na następny dzień dziadkowie odebrali mnie ze szpitala nic wielkiego lekki wszcząs mózgu poobijany i obdrapany pff nie takie ekscesy się przeżywało.

Tak w podsumowaniu to jest mi dziwnie z faktem że się upiłem na chama, za to że na każdym kroku sprawiam jedynej mi bliskiej osobie przykrość więc chce Cie Przeprosić i obiecać że się to już nie powtórzy.

To na tyle z sobotniego dnia.

 

Komentarze

dirgela fajnie :3
22/05/2012 21:22:41
karen5 Komar <3
21/05/2012 22:45:00
komar28 Tak Karinko <3 :D
21/05/2012 22:51:18

chillinmyheart Super foto :) mały słodziak^^
A co do soboty to współczuje wizyty w szpitalu .
21/05/2012 15:07:26
komar28 nom nie było tak zle :D
21/05/2012 22:51:05

04marca :)
21/05/2012 14:04:04
thatsenough spokojnie! popracujemy nad Tobą <3
21/05/2012 0:24:47
komar28 no dziękuję bardzo !:D
Domiałko <3
21/05/2012 0:28:31

Informacje o komar28


Inni zdjęcia: Teraz i na wieczność samysliciel3527.7 idgaf94Dno i odbitka pamietnikpotworaOSTATNIE KSIĘŻYCOWE ŚWIATŁO xavekittyxTo nie reklama. ezekh114;) virgo123Patrz pod nogi bluebird111548 akcentovaNA DOBRANOC :) halinamRekina śpiew bluebird11