Okej, Wielkie Grillowanie UAM - póki co NAJLEPSZY event w tym roku.
Zgubiłam gdzieś ketchup i kawałek serca. Kręci mnie widok tabunów młodych ludzi przemierzających połacie naszego pięknego kampusu. Nie wracanie na noc do domu. Noclegi u "znajomych znajomych." Palenie i bronki totalnie na legalu. Uśmiechnięte pyski.
Dużo szczęśliwych ludzi, dobry tlen i endorfiny.
Mimo, że nie spałam tej nocy ani minuty, a od 9:30 musiałam już być na uczelni, była to jedna z piękniejszych nocy w ostatnim czasie.
Poza swędzącym tatuażem - jest ideolo ;]
Magiczny wzrok zazdrości - wyglądałaś żenująco ;]