W tym roku nowych nabytków od Mxpx trafia się całkiem sporo. I w ostatnim czasie mam tak, że przychodzi jedna paczka, a już w drodze jest kolejna. Tak, jeszcze jednej paczki od Mxpx spodziewam się w tym roku. Mam nadzieję że się wyrobią.
O tym albumie pisałem już jakiś czas temu. Zostałem miło potraktowany, ponieważ zakupiłem wersję CD i winyle, ale było wiadomo, że wersja CD wychodzi znacznie wcześniej, więc jak tylko się ukazała to została ona do mnie wysłana.
Kompletnie nie ogarnąłem sytuacji, że dostępna była jakaś super duper limitowana wersja która zapewne wyprzedała się w 15 sekund... tak samo było w przypadku poprzedniego studyjnego albumu. No cóż... nie ze wszystkimi winylami mam szczęście. Zakupiłem więc drugą i ostatnią wersję. O ile się nie mylę to limitowaną do 1000 sztuk. Porządne wydanie, w bardzo grubym kartonie. Do tej pory z takim się nie spotkałem... Na dodatek gdy postawiłem sobie winyla na półce okazało się, że jest o jakiś 1 cm wyższy...