Zdecydowanie ten okres nie sprzyja robieniu zdjęć płyt... przez cały dzień ciemno jak cholera...
Kolejna płyta wydana z okazji 25 lecia. W ogóle przy okazji zakupu tych płyt nie była podana informacja jaka to wersja kolorystyczna, więc jest to niespodzianka, dopóki nie zajrzy się na instagram... Płyta Lagwagon - Hoss. Do tej pory nie miałem jej jeszcze na półce, bo posiadałem jedynie wersję z Box Seta - dwupłytową.
Wersja wydana teraz wygląda przekozacko i nie miałem jeszcze płyty wydanej w ten sposób. Bardzo oryginalnie ;) Ilość sztuk oczywiście nie jest znana. O muzyce nie napiszę za dużo - to chyba mój ulubiony album Lagwagon, ale w sumie ciężko stwierdzić. W każdym razie - klasyk!