hej, kochane,
troszkę mnie nie było, bo nie miałam dostępu do komputera. nie ukrywam, że przez ostatnie 2 dni sobie pozwoliłam, ale nie ma co się łamać, w piątek waga pokazała 91 kg, więc jest jeszcze szansa, by osiągnąć mój pierwszy, mały cel. :) do piątku uda mi się zejść do 89.9 i raz na zawsze pożegnać tą przeklętą 9 z przodu!!!
wczoraj byłam na karate i nie powiem, miesnie dają mi się we znaki! ale to dobrze, tym bardziej, że ciągle nie mogę się przemóc by iść na fitness czy basen... ale kupiłam sobie adidasy, więc może jakieś bieganie...?
wkur.wia mnie mój P., bo dobrze wie, że mam dietę, że za dużo ważę, że biorę alli itp., a jak przyjdzie co do czego to mnie nawet nie opie.rdoli za to, że kupuje kolejnego croissanta albo sam przylatuje z fantą i snickersem, co za debil... a tyle razy obiecywał, że mi pomoże. nie mówiąc już o tym, że kupił nowe auto i o spacerach mogę sobie zapomnieć. shit.
na szczęście jutro kolejny dzień, praca i będę się 3mać diety, nażarłam się, że aż mi nie dobrze i teraz dopiero widzę jak lekko, zdrowo i dobrze czuję się jedżac mniej i bardziej przemyślane posiłki. :)
dobrze, że w środy leci next top model, zawsze to jakoś podtrzymuje moją motywację. jest tam dziewczyna, która ma 185 cm i waży 70 kg - jak sobie wyobrażę, że też będę taka szczuplutka za kilka kilogramów to aż mam uśmiech na ryju. :D
a jak u Was dziewczynki? :*
Inni użytkownicy: maximuss11gorcziiiestbrbuziaczek0nemeziss89lebiega303356812uelteeramichalgonzales13knapikowa
Inni zdjęcia: schodki elmar;) virgo123Pomnik pychy bluebird11Dobranocka z łabędziem :) halinam:) milionvoicesinmysoulDzień gorącego lata bluebird111539 akcentovalove of my life saleenGrzybobranie itaaanKochammmmmm sztangel