photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 20 WRZEŚNIA 2010

tak mi się w życiu teraz mi ułożyło, że mieszkam z Bacią. zawsze starałam się być dla Niej taka idealna, dobra, mądra, zawsze pozytywnie nastawiona. jak nie mieszkałyśmy razem było ok, potem zmarł mój Dziadek i wprowadziłam się do Niej. codziennie, gdy wychodziłam do szkoły mówiła "poradzisz sobie", mówiła, że wiele w życiu osiągnę,b o jestem mądra itp. dzisiaj jest troszkę inaczej. mimo, że uważam się za dobrego człowieka to nie jestem idealna, ale staram się. pacuję, studiuję, staram się pomagać, nie gniewać się, a i tak słyszę, że ciągle coś jest źle, nie tak. Babcia ponoć z natury jest ostra, a ja nigdy nie wierzyłam w to, co mówi o Niej np. moja ciocia. w domu jestem zaraz po pracy, nie wychodzę wieczorami, jeśli chcę iść na imprezę to śpie u Rodziców, żeby Babci nie denerwować. chcę, by żyło jej się lżej np. chciałam kiedyś jej opłacić rachunki przez internet to tak mi wjechała na psychę, że robię nie tak jak ona lubi, że przez 2 dni chodziłą struta, miałam wyrzuty sumienia. kocham Ją, szanuję, ale nie chcę mieć do Niej o coś żalu, gdy umrze. jest to trudne i naprawdę muszę być gruboskórna. nie wiem, co by było, gdybym się nie uczyła, wiecznie imprezowałą, chodziła nawalona i spała kim popadnie, ale co z tego, skoro Babcia nazywa mnie "ladacznicą", bo jem obiad ze swoim chłopakiem u niego w domu...? dobra akcja jest też z jedzeniem. Babcia słusznie uważa, że jestem za gruba, za dużo jem itp. oczywiście nie obrażam się o to, bo wiem, że ma rację, ale po cholerę gotuje jakby miała całe wojsko pod sobą, oblewa tłuszczem i mnie faszeruje tymi wszystkimi bardzo kalorycznymi posiłkami?! naprawdę, jak patrzę na inne dziewczyny to wydaje mi się, że jestem chodzącym aniołem, wnuczką wymarzoną, ale kto to widzi...?

 

bilans:

Ś: kromka ciemnego chlebka + serek tartare + plasterek polędwicy sopockiej = 190 kcl

     kawa + mleko 3.2 % = 30 kcl

II: to samo, co na pierwsze + jogurt naturalny z płatkami owsianymi i fibellą = 320 kcl

    3 x ciastko kruche z cukrem = 150 kcl

P: 2 x wafel ryżowy = 100 kcl

     ciastko = 50 kcl

O: potrawka = liczę, że 300 kcl

     zupa pomidorowa z makaronem = też liczę 300 kcl

 

na dzisiaj to tyle, jeśli chodzi o jedzonko, tylko green tea i potem planuję 30 min na stepperze.

wkurza mnie to, że mam tak leniwe koleżanki, które tylko pchają w siebie fast foody i nawet do klubu na rowerki/fitness nie chcą dupy ruszyć, co za lenie...

mam nadzieję, że do 20.10 osiągnę cel i schudnę te 4.5 kg.

Komentarze

medestruit123 nawidoczniej ; ) ale pewnie przypadek : )
powodzenia :* chudych !
20/09/2010 20:42:16
skinnymouse Dieta MŻ czyli mniej żreć? xD
20/09/2010 20:17:19
loveslim dodaję ;*
20/09/2010 19:54:08
skinnymouse Aj nie słódź mi tak, ja tylko wiem jak jest xD Ale dziękuję ;* Masakra, nie wiedziałam, że po kopenhaskiej można tak przytyć. Ja jak ją stosowałam to tylko kilka dni, schudłam ze trzy kilo wtedy.. Teraz nie mam wagi nawet nie wiem ile dokładnie ważę. Ale to nic, w szafie mam taką czerwoną spódniczkę w rozmairze 38 i ona będzie moim miernikiem hahah xD
Jak masz w pracy te przerwy na jedzenie to najlepiej jakbyś sobie robiła coś sama jakieś sałatki czy coś. Ja w szkole na przerwach wcinam pomidory, jabłka, marchewki xD Bo niestety nie mamy sklepiku i lodówki do dyspozycji ;] więc musze takie produkty, które wytrzymają kilka godzin.
Wiesz jest taka fajna stronk ilewazy.pl i na niej masz wagę i kcal wielu produktów, dużo mi pomaga jak układam jadłospis.
20/09/2010 19:18:29
desperationn schudniesz ;*
tez mam leniwe kolezanki zadna nie chce isc ze mna na basen, sama bede musiala isc;*
20/09/2010 18:52:32
skinnymouse Wiem i rozumiem Cię, bo ja też kurczątkiem nie jestem i zawsze jestem największa ze swoich kolezanek... Gdy poszłam do nowej klasy w LO to najpierw mierzyłam która jest wyższa i grubsza ode mnie xD I oczywiście są bliskie mojego wzrostu dziewczyny, ale wszystkie szczuplutkie jak modeleczki. Ja też obwiniam swoje porażki przez figurę, a najgorzej to jest na wfie. Nie wiem, ale w pewnym sensie jest to dobre, bo mam motywację do schudnięcia i poprawienia kondycji.
Jaką dietę będziesz stosować? Skuteczna jest kopenhaska. Ale trudno w niej wytrwać. Ja spróbuję z nią od jutra, mam nadzieję ze się nie złamię.
20/09/2010 18:52:30
byctakajakwy no, albo na sniadanie.
20/09/2010 18:23:57
belittle wpisz w google ana boot camp ;*
20/09/2010 18:15:05
byctakajakwy haha ;D ja raczej ogórka wole. ;D chociaz lubie chleb z serem i pomidorem, ale zeby samego pomidora to nie
20/09/2010 18:12:34
byctakajakwy mi wgl pomidor nie podchodzi od jakiegoś miesiaca -.- nie wiem czemu...
20/09/2010 18:10:08
byctakajakwy ja z chęcią ale jakoś ostatnio wgl nie mam ochoty ;//
;***
20/09/2010 17:53:35
skinnymouse Musisz się nauczyć asertywności i się Babuni postawić. Nie możesz ciągle mysleć o tym, aby jej było dobrze, bo zatracisz się i zapomnisz o sobie! Pamiętaj, to Ty dla siebie powinnaś być najwazniejsza, nikt inny! Twoje życie, Twoje plany, Twoje marzenia! Mów sobie codziennie: To ja jestem najważniejsza, najpiękniejsza, to moje życie jest dla mnie najważniejsze. Jak pokochasz samą siebie to potem wszystko przyjdzie łatwiej, a co najważniejsze, trudniej będzie Cię zranić.
20/09/2010 17:40:14
skinnymouse Nie przejmuj się Babcią, bo zwarjujesz. I z całym szacunkiem do niej, ale to jest stare, bardzo konserwatywne pokolenie i wielu rzeczy nie może sobie uzmysłowić. Babcia się już nie zmieni. Przynajmnije masz babcię, ja od dawna nie mam żadnej ';[ ani dziadka ;[ ...

Też mam takie uczucie jak Ty, gdy ludzie śmieją się, ale już przywykłam i nie popadam w paranoję. Wielu dziewczynom o niskim poczuciu wartości się tak wydaje, że wszyscy o nich mówią i się z nich śmieją. A nawet jeśli na prawdę się smieją to nie powinnaś się przejmować i załamywać, tylko nosić głowę wysoko i miec wszystko daleko. Bo najważniejsze że Ty wiesz, jak jest na prawdę.
20/09/2010 17:34:44
wtfkg dlaczego będzie masakra? tzn?
20/09/2010 17:32:19
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika kobietaa.