Dzisiaj dokładnie wszystko po mnie spływa.
Nie mam na nic ochoty.
Tak fatalnie się czułam, że postanowiłam wziąśc
dzień wolny od szkoły i zostałam w łóżku do
godziny 12:00 głupio gapiąc się w laptopa non stop
przeglądając te same strony aż do znudzenia.
Cały czas Adam chodzi mi po głowie. Od czasu
naszego spotkania nie potrafię przestac o nim myślec.
Jest jak piosenka, która tkwi w głowie i nie da się jej wyrzucic.
Jak przypomnę sobię o tym jego naprawdę nietypowym
wzroku, który czułam na sobie... Mogłabym tonąc w jego oczach..
Od kilku dni zbieram siłę żeby zadzwonic do niego i potwierdzic
jego (dla mnie konieczną) obecnośc na Pokazie Lilla'z...
Mam nadzieję, modlę się aby powiedział, że będzie.
Oby nic nie stało się przeciwko temu spotkaniu. Marzę o tym
by ujrzec go jak najprędzej i móc zachowac wyłącznie dla siebie.
Co noc widzę jego uśmiech i słyszę głos w mych snach..
Czuję jego zapach i dotyk a jego oczy są niemal wszędzie.
Niech Pan Bóg mi dopomoże, bo ja pragnę go kochac
bardziej niż cokolwiek i kogokolwiek na tym świecie!