Zagubiłam się, ale tylko tak trochę. Wczoraj obejrzałam wszytskie zdjęcia od początku tego fbl-a.
Zmieniłam się. Chyba bardzo. Nie wiem czy na lepsze, moja opinia nie byłaby obiektywna.
Czasami mam ochotę wymazać przeszłość, usunąć filmy które mi nie pasują. Nie da się. Tak sobie myślę, że skoro nie mogę życia zacząć od początku to przynajmniej fotobloga mogę. Tylko czy to coś zmieni?
Prawdopodobnie nie. Jedynie moje samopoczucie ulegnie jako takiej poprawie ze względu na możliwość wyidealizowania wszystkiego od początku do końca...
naćpajmy się cukrem?
już mnie nie interesuje, że ty to przeczytasz. czy napiszesz. generalnie mam cię w dupie i chcę żebyś się odpierdolił.