powyżej pamiatka z wycieczki rowerowej do Krzeska w 3gim z naszą wychowawczynią i ks.Marcinem ;))
było świetnie ;*
no cóż ostatnio nadrabiam straty po ponad tygodniowym braku neta ;p
ostatnio nic chyba ciekawego sie nie działo
przeszłam na diete jakoś żyje chociaż bywało ciężko, od poniedziałku troche zaostrze bo teraz i jogurty owocowe kupiłam itp a jeszcze jak mama zrobi rogaliki z dżemem to już nie wiem co mnie powstrzyma ;D żartuje
ale mierzyłam wczoraj sukienke i jest dobrze :)
dziś na zakupach półmetkowych.. już prawie wszystko jest
chociaż chyba kupie jeszcze jedne naklejki na paznokcie, bo te po głębszym zastanowieniu nie będą mi pasować :P
no i jeszcze trzeba skombinować marynarke czarną i torebke ;))
i pomyślec nad biżuterią , czyli jeszcze dużo przede mną ;P
a tu już tydzień równo, za tydz o tej porze będę trzęsła portkami a rzaczej sukienką ;))
BĘDZIE DOBRZE
w szkole, no cóż pani matematyczka daje w kość, musi mi siostra potłumaczyć ale to już jutro.. jakiegoś lenia dostałam w ten weekend
:)
nauczyciele bezwzględni przed i po półmetku ogrom spr i kartkówek.. nawet P.Piotr W. coraz bardziej "nie wytrzymuje" ;))
jajka mi się tam gotują na kolacje.. jejku ja już chce żyć i jeść normalnie!!! już niedługo ;)
wyprałam świniunie hahaha
no i cóż to chyba wszystko, jutro wpadne do Patki w koncu oddam lokówke bo leży bezużytecznie 2tyg :))