na szczęście waga spadłą, po tych ćwiczeniach chyba.:)
z 52,6 na 52,1kg.
więc w ciągu 8 dni schudłam 2kg :)
cieszę się. :) zostało mi jeszcze tylko 8kg.
ale do 1 czerwca muszę ważyć 50-49kg.
a zostało mi tylko 16 dni :( ale myślę, że to możliwe :)
że nawet zrzucę do 48,co Wy o tym myślicie? :)
u mnie najgorzej jest przekroczyć ttą granicę 50kg.
nie wiem czemu, organizm się broni, ale później to już z górki.:D
napiszę Wam teraz bilans co zjem, a później hm..później nie wiem:)
muszę ogarnąć pokój,iść do kościoła, a później mój chłopak przyjeżdża.
mam nadzieję, że nie będziemy się znowu kłócić..ogólnie to on mi mówi e jestem chuda.
i że 'tłusty to Ty chyba masz mózg'..jego nie obchodzi moja dieta ani nic.
powiedział mi że nie chce o tym słyszeć. ;( ale trudno. :)
więc tak:
śniadanie : płatki z mlekiem
obiad : pierś z kurczaka w panierce
kolacja : kanapka+zielona herbata.
dodam notkę ok 23 jak poćwiczę, buziaczki maleństwa<3
uwielbiam Was!
ps. przepraszam, że nie odpisuję, postaram się to zrobić w najbliższym czasie!;**