To jest moment, w którym powinienem podsumować rok 2019. Ale nie chcę. To był paskudny rok. Chyba najgorszy. Odszedł mój tata. Niewiele rzeczy trzymało mnie przy normalności - a jedna z nich byłeś Ty - Kochanie. Drugą była niesamowita umiejętność wycięcia ze swojego życia uczuć i emocji. Niestety wszystkich. Oczywiście nie na zawsze (chyba). Teraz brak mi empatii. Może to i niedobrze ale mam to gdzieś bo mało rzeczy mnie teraz obchodzi... ;)
"Co jest najśmieszniejsze w ludziach: Zawsze myślą na odwrót: spieszy im się do dorosłości, a potem wzdychają za utraconym dzieciństwem. Tracą zdrowie by zdobyć pieniądze, potem tracą pieniądze by odzyskać zdrowie.
Z troską myślą o przyszłości, zapominając o chwili obecnej i w ten sposób nie przeżywają ani teraźniejszości ani przyszłości. Żyją jakby nigdy nie mieli umrzeć, a umierają, jakby nigdy nie żyli."
Paulo Coelho
"Być jak płynąca rzeka"
Trzecia rzecz to muzyka. A znów przeważyła "polszczyzna". Ty razem na podium, na tronie zasiadł Król. Błażej Król. "Nieumiarkowania" to świetna płyta. Podobnie jak nowa płyta Darii Zawiałow "Helsinki". One chyba najczęściej lądowały w moich słuchawkach. No i Mortas. Czekam na płytę. Pojawił się też tegoroczny zwycięzca Eurowizji - Duncan Laurance, Ania Karwan, Uniatowski... No i Limboski. Wróciła z nową płytą Dido, ale nie zachwyciły mnie te utwory - no może poza "Hurricanes". Muzycznie rok był świetny. Chyba wreszcie wybrałem tez swój Utwór Wszechczasów - to ciągle jest (od lat) "Again" Archive. ponad 16 minut, podczas których tyle się dzieje... czekam na kolejny muzyczny rok. A oto moja główna Dwunastka 2019 na 12 miesięcy:
6. "A Reason to fight" Disturbed
3 STYCZNIA 2025
22 LISTOPADA 2024
5 STYCZNIA 2024
22 GRUDNIA 2023
18 SIERPNIA 2023
3 MAJA 2023
30 GRUDNIA 2022
24 CZERWCA 2022
Wszystkie wpisy