Tuż po urodzinach, zrodzony z gałgaństwa..
Znalazłem czas, żeby w końcu napisać coś bardziej kreatywnego, niż nagłówki do pracy magisterskiej..
Najpierw zacznę od zaległości.. Bo koniec końców nie było mnie tu miesiąc..
Miesiąc, w którym miałem na rękach wiele poprawek, dziesiątki wydruków, brak wiary ze strony promotorki i strachu przed końcem. Chociaż czerwiec zaczął się dla mnie dosyć dobrze, a mianowicie pierwszym od kilku lat weselem na którym miałem zaszczyt być..
Pomijając to, że wesele było pod względem organizacji, jedzenia i ekipy jednym z najlepszych na jakich byłem, mogę śmiało stwierdzić, że było ono mi potrzebne. Z jednej strony jak dla mnie było ono oficjalnym zakończeniem mojego dotychczasowego życia z ekipą na studiach, gdzie po wspólnych latach przyjaźni każdy zapewne pójdzie w swoją stronę. Czułem podświadomie, że takie wydarzenie już raczej się nie trafi, a spędzony czas zapamiętam na lata.
Druga strona to kwestia ostatecznego wyjaśnienia sobie pewnych spraw, które zalegały mi na duszy.. Cieszę się że S czuła to samo co ja, i dalej możemy utrzymywać kontakt ;) Naprawdę jestem wdzięczny , że tam byłem..
Po weselu i poprawinach, zaczął się intensywny okres nadrabiania zaległości..
Napisałem prace dosyć szybko, anty-plagiat również nie stanowił problemu jak się później okazało.. Teraz wystarczy spiąć się i nauczyć się pytań.. Mam ich 46 + jedno od recenzentki. Coś czuję, że to szybko zleci.. Prawdziwy bój zacznie się podczas szukania pracy.. Bez niej prawdopodobnie dostałbym czegoś stojąc w miejscu na drodze rozwoju i spoczywając na laurach..
Co ma być to będzie. Z tyłu głowy mam myśl, że plany lubią się za często psuć, więc na sam początek nie zamierzam wybrzydzać .. Może zacznę dzięki temu realizować się i spełniać małe życzenia..
Czasami trzeba być egoistą, żeby nie przegrać życia. Chyba..
2 LIPCA 2025
25 CZERWCA 2025
11 MAJA 2025
23 MARCA 2025
27 LUTEGO 2025
16 LUTEGO 2025
11 LUTEGO 2025
3 LUTEGO 2025
Wszystkie wpisy