z dnia na dzień ta sama monotonia. marzenia nie przybierają na znaczeniu, jednakże są ulokowane w jednym temacie w jednej duszy. Nie ukrywam tego przed cisza, nie ukrywam przed tymi co rozjasniaja mi dzień, lecz ukrywam przed tym co mogło by odrzucić cały pakiet zaangażowania. Wydaje się być wiecznościa chwila, nie wszystko musi czekać nie wszystko musi być grą. Nie żałuję chwili rozmowy tego że nieporóżnili nas ludzie. Tyle że z minuta godzina istnieje granica tęsknoty za tym czego nie znam za tym co chce w nas osiągnąć. *** DMZ and sara ! :) nie często człowiek przyznaje że przy takich osobach wszystko staje się realia. :) czekam na sierpień chodź to też bd oznaczać zakończenie wolności ale i coraz częstsze czekanie na to by się zobaczyć. :) a jeszcze tyle chce osiągnąć by nie zarzucać sobie że bynajmniej nie próbowałam wygrać marzeń. A mimo to że strach staje się być druga skóra. I przynosi codzień gęsia skórke. buhaha. " raczej znając siebie, zaskakując siebie nie zdobęde się na wszystko co we mnie wyzwalasz" :)