Jakby wybuch w chmurach
Zaczęła się szkoła... Z jednej strony męka że aż arbuz mnie boli codziennie.. A z drugiej strony kompletna głupawka, schiza i... no nie wiem jak to inaczej określić ale popierdoliło mi sie w głowie... tak po prostu bez żadnych za i przeciw
Banda jebanych polskich decydentów !! Zmienili nam tak plan że nie idzie żyć normalnie ! W piątek to ja bede głużej jechac do tej szkoły niż w niej siedzieć... Trudno... jesczez jakies 4 m-ce dam rade W szkole wszystkich pojebało nie długo sie pozabijają... A ja pozostanę przy swoim popierdoleniu żeby nie spaśc na psy :D
Dobrze jest odświerzyć stare znajomości... Dobrze jest porozmawiać.. By potem pomyśleć o czymś dobrym zwiazanym z ta osobą... Ważne że człowiek potrafi sie pogodzić z pewnymi sprawami że umie sobie poradzić ze swoimi uczuciami... Bynajmniej ja tak mam i bynajmniej tak myślę że tak mam ;) Wszystko sie zmienia z dnia na dzień.. Ale nigdy nie umialam zrozumieć.... Jak moga się tak głębokie uczucia zmieniać z wtorku na środe lub z środy na czwartek czy jak to tam idzie... Głębsza sprawa do kminienia...
Ktoś chce mi zasponsorować Cosmopolitana??
Jest już nowe wydanie a niestety mam marne grosze w portfelu