Świeżutkie :D
Rano do pracy, konie na padok i tak pół dnia zleciało. U Nas było bardzo duszno, więc skorzystaliśmy z tego i poszliśmy się pławić! Siostra wzięła Kasablankę ,a ja Faro :D
Było super! Kto by pomyślał, że będą z nich takie wodne konie! Bali się wody, a teraz nie chcą z niej wychodzić <3 Z godzinę tam byliśmy i do domu.
Mama upiekła torta, odśpiewali mi sto lat, wypiliśmy szampana i tyle. Zwykły dzień dla mnie jak co dzień :)
Wieczorem mieliśmy ulewę z burzą i musiałam po nich lecieć xD Dlatego dziś nocują już w stajni, bo ostatnio korzystają z padoku na noc.
Jutro w planach jazda, ale zobaczymy jak to będzie z czasem :)
Dziękuje Wam za życzenia <3
25 lat stuknęło nawet nie wiem kiedy!
<3