Dzisiejsze terenowe ^^
Dzięki Jola za super teren!
Rano zajrzałam do koni, bo nocowali na padoku. Ja zachodzę, a oni obydwoje leżą jak gdyby nic xD Zagwizdałam, a oni zryw, rżenie i do mnie xD
Dałam im świeżej wody i poszłam do kościoła. Potem to już tylko obiad, ogarnięcie koni i czekałam na Jolę. Przyjechała i ruszyliśmy :)
I tak o to wyszedł 3 godzinny teren xD Było świetnie! Te galopy po łące, skakanie przez rowy <3 Pomoczyliśmy też trochę nóżki w jeziorze. Ale konie miały radochę :D
Potem do lasu i galop po dróżkach. Megaa! Później to już tylko kłus i stępem do domu :) Konie się lekko przypociły to ich przemyłam. Duszno jest strasznie!
Idę do nich zajrzeć, może poćwiczymy jakieś sztuczki ^^ Potem muszę nazbierać czereśnie i pozostaje relaks w ogródku :)
Goooorąco!