To zdjęcie wywołuje uśmiech na mojej twarzy :) Fota z naszych 2 urodzin. 2 lata cierpień i katusz za nami! Daliśmy radę, i idziemy dalej! :) Dla tych ludzi warto tam być!
Dziś zakręcony dzień po 4rano dostałam tel z pracy , żeby przyjechać. Kiedy się zjawiłam po jakis 20 minutach okazalo się że nie ma dosłownie zywej duszy na sali. Wycieczka widmo! Nie opłacało mi się wracać do domu jak za półtorej h zaczynałam pracę. Więc zostałam . Do 11 super dzień a w środku czułam , że to nie jest możliwe, żeby nam wszystko tak łatwo szło i było tak pieknie cudownie, ze musi się cos stać. Inaczej ten dzień byłby nie możliwy tak samo jak wycieczka widmo. No i się stało kontrola! Wykrakałam mieliśmy kontrole ktróra poszła średnio. Więc wyczerpana praktycznie bez snu( bo połozyłam się po 1 w nocy a wstałam 4,10) wróciłam do domu. A w domku roboty po pas. Ciasta ciasta i ciasta. A o sprzątaniu nie wspomne. W sumie największe będzie jutro. Został 1 dzień!
Godzina 00:43 chyba czas spać.
Dobranoc :*