photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 1 MAJA 2011

zawaliłam!

Niestety.. dzisiaj zawaliłam na całej linii, ale zwalam to kategorycznie na matmę. Od 10 do 12 czytałam streszczenia i opracowania lektur. Koło 13 wzięłam się za matury z matematyki i.. tak się zezłościłam na siebie i na ten głupi(ta, chyba ja jestem głupia:P) przedmiot, że zaczełam wpieprzać i wpieprzać.. zjadłam 3 naleśniki i wiele wiele innych. Czuję się cięzka, ale nie zwymiotowałam, choć juz byłam w łazience. Myśle, że w tym trudnym dla mojego ogranizmu okresie potrzebuję nieco kalorii, żeby wytężac swoj umysł najlepiej jak potrafię. Jestem na siebie zła, ale z drugiej strony wiem że to nie koniec świata. Postaram się już dzisiaj nie napychać aż tak. Z matematyką idzie średniawo, a nawet powiedziałabym że kulawo, ale cisnęę i się nie poddam. W nocy podszlifuję polski. Jutro cały dzień angielski. Nie wiem co z ustną z polskiego(mam 10maja a KOMPLETNIE NIC jeszcze nie robiłam i nawet nie bardzo mam kiedy, bo 9tego wos R.. ja pitolę).

 

Będzie dobrze, będzie dobrze... czas zacząć sobie powtarzać tą uniwersalną maksymę Mam nadzieję, że Wy jakos się tzrymacie i nie dajecie panować emocjom nad dietą. Ja dosłownie zajadam nerwy jedzeniem. Mama mi często powtarza, że kiedyś będę gruba jeśli tego nie zmienię. Ma rację. Muszę to zmienić, ale po maturze... Tak btw. dostałam dzisiaj okres, więc nie bd miała go na maturzeTakże o jeden stres z głowy : )

 

CAŁUJĘ :* 3majcie za mnie kciuki - żebym dała radę ogarnąć to co mam jeszcze do ogarnięcia

Komentarze

panteerkax3 fantastycznie ! ;* ;)
+ Wbijaj :)
01/05/2011 16:56:24
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika justhelpme.