Szaro, zimno, nie pachnie Tobą.
Brak Twojego "nie w czoło i nie lekko" przyprawia mnie o dziwne stany, krzyczę.
Płaczę spazmatycznie niezwykle często, waląc przy tym w mój rozwalający się fortepian, aż gruchocze przy tym, stary biedaczek. Czuję się, jakbym biła człowieka.
___
Wiśniewski na pierwszym planie, Rachmaninow mnie przytłacza, uciekam w niepamięć.