Na wstępie odniosę się do poprzedniego wpisu.
Mieliśmy wyjechać do Turcji ale sprawy z biurem podróży i hotelem sprawiły że podjeliśmy decyzję, że nie jedziemy.
Może uda się w innym czasie na last minute, myślimy o wrześniu/październiku. :)
Nie jest mi z tego powodu jakoś smutno, może pierwszego dnia ale później doszłam do wniosku że co się odwlecze to nie uciecze ;)
Od 30 maja mocno się zaangażowałam w prowadzenie mojego konta na instagramie. Jest paznokciowo/życiowo/estetyczny.
Jestem tam częściej, więc jeśli ktoś miałby chęć mnie zaobserwować i wesprzeć w tworzeniu to serdecznie na niego zapraszam.
by.juliq na zdjęciu jest logo z różą :)
Poza tym dni jakoś lecą, chodzę regularnie na terapię, nie jest łatwo moi kochani nie jest...ale kto powiedział że terapia ma być łatwa.
Mój maluch rośnie jak na drożdżach i codziennie poznaje więcej świata, tutaj zabraliśmy go do oceanarium :)
Więcej frajdy z biegania i pchania cudzych wózków jak oglądania ryb ale...przynajmniej nie było nudno.
Dzisiaj byliśmy na plaży, mieszkam nad morzem a mój chłopak cóż..nie lubi piasku :D
Więc jest etap przyzyczajania do plaży ^^
Trochę osób mi się zaczeło zbierać na paznokcie, ciekawa jestem jak mi będzie szło bo dalej nie jestem zadowolona ze swoich prac ;P
Poza tym uczę się monotwać filmiki i rolki, nigdy nie pracowałam w taki sposób ale sprawia mi to frajdę :)
Chcę żebyście mogli na moim profilu na ig zobaczyć tą moją wersję tego jak postrzegam świat :)
Mam nadzieję że w końcu przyjdzie pogoda bo brakuję mi słońca.
P.s
dzisiaj zrobiłam gołąbki dla męża ciekawe czy wyjdą dobre, buziak ;*