A szkoda...
Bo było naprawdę super!
Jeśli tak mogę to powiedzieć :)
Sama się sobie zdziwiłam, że zmęczona po wędrówce przed Jasną Górą odzyskałam siły i biegłam... naprawdę...!
To był szok!
Po wszystkim - po górkach, po trawie, jakichś dołach.
Nic mnie nie interesowało... tylko to, że tam jestem...
A leżenie krzyżem na Alejach... nie ma nic wspanialszego...
łzy w oczach... płynęły po policzkach... i w głowie tylko tyle - "udało się"... "dziękuję"...
To było naprawdę wspaniałe doświadcznie...
Tego nigdy się nie zapomni...
Później pojechałam do Katowic do cioci :)
Też było super :D
Co prawda jak dojechałam to spałam 22 godziny, ale spokojnie w kolejnych dniach wszystko nadrobiłam :[damyrade]
Mają super centrum handlowe :P
I ogólnie było miodzio :D
Pozdrowionka dla mojej Rodzinki dla Katowic :[tanczy]