Zdjęcie z sierpnia przed wyjazdem. Ale to niiiic. Wstawiam notkę, bo się nudzę! Walcze codziennie z netią. Już brak siły. Trzeba zerwać umowę, bo frajerzy i tak nie naprawią problemu, który jest od czerwca...
Ukraińska krew to wroga krew, Jestem Polakiem,
żaden Ukrainiec nie jest moim bratem.
W zgodzie z historią, a nie na bakier,
niesie mnie prawda, nie powstrzyma żadna propaganda.
To walka o pamięć, nie wolno zapomnieć,
Co nam zrobili banderowcy, ich morderstw.
Gwałcili, zabijali kobiety, a małe dzieci,
kurwa, nabijali na sztachety.
Kim trzeba być i co trzeba mieć w głowie?
Tak nie zrobi nawet zwierzę, a co dopiero człowiek?
Co to za nacja? To przeklęta swołocz,
Która zarzyna sąsiada, który mieszka od lat obok.
A nasi politycy stają z nimi ramię w ramię,
Lansując się na neo-banderowskim Majdanie.
Odzierając z godności bestialsko zabitych Polaków,
Wspierając potomków naszych katów.
Zamknij oczy i weź sobie to wyobraź,
Kobieta gwałcona na oczach jej ojca.
Konające dzieci nabite na płotach,
Martwy mężczyzna z bagnetami w oczach.
Zarżnięta Matka z flakami na wierzchu,
Unoszący się zapach krwi w powietrzu.
Wyobraź to sobie siostro, bracie zanim,
zsolidaryzujesz się z Ukraińcami!!!